Od dwunastu już lat, w pierwszych dniach listopada, zielonogórskie muzeum organizuje wieczór poświęcony ważnym postaciom naszego miasta, które odeszły na przestrzeni minionego roku. Tym razem zaduszkowy wieczór wypełniły wspomnienia o Ryszardzie Perycie, Irenie Linkiewicz, Gerardzie Nowaku, Barbarze Konarskiej oraz Jadwidze Korcz-Dziadosz. Ale przecież – jak przypomniał dyrektor MZL otwierając spotkanie– tych jednostek ważnych dla miasta, jego kultury, było znacznie więcej. Jak choćby Włodek Piekarski czy Włodzimierz Piwowarczyk (obaj związani z Lubuskim Latem Filmowym) czy współtworząca ruch plastyczny Ewelina Felchnerowska. Wiadomość o jej śmierci dotarła do nas w dniu imprezy.
Jako pierwsze przestawione zostało wspomnienie o Ryszardzie Perycie. Osiągnięcia zawodowe, pasje i zacięcie artystyczne tego znakomitego reżysera operowego i aktora nakreślił Leszek Kania. Przypomniał działalność opozycyjną i udział w słynnym proteście przeciw zdjęciu z afisza w Teatrze Narodowym “Dziadów” Dejmka w 1968 r. Podkreślił też bardzo silne związki R. Peryta z miastem swego urodzenia. Poproszona o parę słów refleksji Iwona Peryt-Gierasimczuk zwróciła uwagę na ogromną pracowitość brata, oddanie sztuce i niezwykły hart ducha pomimo, trawiącej go w ostatnich latach, choroby.
Sylwetkę znakomitej zielonogórskiej dziennikarki radiowej Ireny Linkiewicz przedstawił red. Konrad Stanglewicz. Opowiedział o dokonaniach i o szczególnym, jej tylko właściwym, warsztacie reporterskim. Przypomniał najważniejsze słuchowiska, którymi I. Linkiewicz podbiła nie tylko publiczność polską, ale które również zachwyciły jurorów w konkursach europejskich. K. Stanglewicz podkreślił znaczenie dziennikarki dla lokalnego środowiska radiowego. Zaznaczył też, że odwaga cywilna jaką dziennikarka wykazywała się w pracy reporterskiej była tożsama z jej postawą w życiu prywatnym.
Gerarda Nowaka wspominał prof. Bogdan Idzikowski. W wypowiedzi skupił się przede wszystkim na czasach, gdy G. Nowak był opiekunem praktyk zawodowych dla studentów pedagogiki kulturalno-oświatowej. Jak się okazało wpoił zielonogórskim żakom bardzo rzetelne podstawy pracy w kulturze, które do dziś są przez nich wykorzystywane. Przypomniane zostały też zasługi G. Nowaka dla rozwoju ruchu folklorystycznego w naszym regionie. Szczególnie przez wprowadzenie do CIOFF (Stowarzyszenie Organizatorów Festiwali Folklorystycznych i Sztuki Ludowej) zielonogórskiego Festiwalu Folkloru. Prof. Idzikowski odniósł się również do organizacyjnych dokonań G. Nowaka – np. przy Festiwalu Piosenki Radzieckiej czy Orszaku Trzech Króli.
Ostatnimi postaciami, których sylwetki zostały nakreślone tego wieczoru, były dwie panie związane z Zielonogórskim Uniwersytetem Trzeciego Wielu. Pierwsza z nich to Barbara Konarska, którą przedstawiła Ewa Kwaśniewicz. Przyjaciółka krok po kroku przybliżała kolejne wcielenia B. Konarskiej. Najpierw wieloletniej wicedyrektorki Filharmonii Zielonogórskiej, a później już w życiu postzawodowym – poetki, fotografki czy niestrudzonej redaktorki pisma “Inspiracje”. Z kolei Zofia Banaszak przypomniała dokonania Jadwigi Korcz-Dziadosz, wielkiej społeczniczki, zakochanej w Zielonej Górze, osoby wiecznie uśmiechniętej i życzliwej. Prezeska ZUTW przyniosła na spotkanie księgę pamiątkową i prosiła zebranych, aby wpisywali się do niej. Warto przypomnieć, że J. Korcz-Dziadosz szczególnie mocno związana była z muzeum. Stała się jednym z najwierniejszych uczestników wystaw i wszelkich wydarzeń, chętnie udostępniała rodzinne pamiątki na wystawy.
Wieczór wspomnień moderowała dr Izabela Korniluk, a muzycznie spotkanie ubarwił Lubuski Kwartet Muzyczny z Filharmonii Zielonogórskiej. Spotkanie zakończył dźwięk dzwonka z kolekcji Mariana Łysakowskiego.