Z każdym dniem nasza inwestycja jawi się coraz piękniejsza. Zamknięty już został etap prac budowlanych. Od strony fasady nowego gmachu muzeum pojawiły się drzewka ozdobne – to 4 graby fastigiata, wiąz płaczący oraz dwie wiśnie Kiku Shidare rodem z Japonii. Stare okazy zieleni też powoli wracają do swej okazałości, po trudnym czasie prac inwestycyjnych. Zarówno platan, dęby, klon oraz kasztanowce wybuchły wiosennym listowiem. Połacie ziemi tuż przy szklano-kamiennej fasadzie budynku okrywa nowa trawa, są też gotowe specjalnie wydzielone miejsca parkingowe. Pomiędzy nimi cieszy oko kameralna rzeźba Marka Przecławskiego, która świetnie komponuje się z kremowym piaskowcem, jakim obłożony jest gmach. Na surowej ścianie budynku słońce rysuje cienie drzew, z każdym kwadransem inne, z każdą porą dnia równie fascynujące. Niewysoki stok od strony przedszkola obsadzono krzewami i winoroślą, które już niebawem cieszyć będą oczy nas wszystkich. O tym, że coś się dzieje wewnątrz świadczą jedynie samochody różnych ekip, krzątający się robotnicy oraz napisy ostrzegawcze na szybach. Już jest interesująco, a będzie pięknie…
Prosimy o cierpliwość. Przez kilka najbliższych tygodni jeszcze nie otwieramy muzeum dla zwiedzających.