Ekspozycję, na której zobaczymy prace malarskie i nieprezentowane dotąd rysunki, przygotował syn artystki Igor Myszkiewicz.
Anna Gapińska-Myszkiewicz (1941-2020) związana była z Zieloną Górą od roku 1967. Należała do całkiem sporej grupy absolwentów Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, którzy w różnych okresach postanowili się osiedlić w Winnym Grodzie. Artystka studiowała na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu im. M. Kopernika w Toruniu; dyplom z malarstwa w pracowni prof. Stanisława Borysowskiego uzyskała w 1965 roku. Zajmowała się głównie malarstwem, rysunkiem i plastyką użytkową. Uczestniczyła w większości wystaw zbiorowych organizowanych przez Okręg Zielonogórski ZPAP w kraju i za granicą. Brała udział w plenerach międzynarodowych i ogólnopolskich.
Anna Gapińska-Myszkiewicz była przede wszystkim malarką, bardzo zdolną, docenianą i nagradzaną. Zaczynała od abstrakcji od której stopniowo odchodziła, dosyć szybko wypracowała własny rozpoznawalny styl, w którym przenikały się postaci i pejzaże, czasem dźwięczała nuta niesamowitości. Perfekcyjny warsztat, wielkie wyczucie koloru, malarstwo emocji i nastroju. Przewijały się tam czasem postacie bliskich, choć nie były to nigdy dosłowne portrety, raczej inspiracje, impresje. Przez pewien okres, pokrywający się czasowo z pierwszymi latami mojej obecności na tym świecie, motywem dominującym w Jej twórczości stały się dzieci (w cyklach „Mikroświat” i „Autonomie”). W latach 80. Artystka rozpoczęła pracę nad trzecim cyklem, „Nastroje”, bardziej mrocznym i symbolicznym od poprzednich dzieł zapisem emocji i wrażeń; ten cykl nie ma wyraźnych granic ani końca, może należeć do niego wiele płócien z niemal czterech dekad malowania… Jej sztuka i życie były ściśle powiązane, jedno odbijało się w drugim. Odnajduję na obrazach fragmenty własnych wspomnień, ślady naszych wycieczek, fragmenty ogrodu, błysk okularów ojca, moje zabawki, zaprzyjaźnionego psa Hamleta, ptasią czaszkę, którą znaleźliśmy w trawie…
Anna Gapińska-Myszkiewicz pamiętana jest przede wszystkim jako malarka, jednak w ostatnim okresie życia dokonała twórczej wolty, zamieniając pędzel i farby na papier i pigment tuszowy. W pierwszej i drugiej dekadzie XXI wieku powstały prace, gdzie subtelną grę kolorów zastępuje wibracja czystych czarnych linii. Wystawa w Muzeum Ziemi Lubuskiej będzie pierwszą publiczną prezentacją tych prac.
Igor Myszkiewicz – kurator wystawy