Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Wystawy
Jan Wołek – “Mój pejzaż powszedni”

21 kwietnia 2022 roku o godz. 17.00 nastąpiło otwarcie wystawy pt. “Mój pejzaż powszedni” Jana Wołka – artysty, który opowiada o świecie nie tylko za pośrednictwem obrazu, ale również tekstu poetyckiego i piosenki.

Bezpośrednio po wernisażu odbyło się spotkanie z publicznością. Wydarzenie było jednym z punktów festiwalu “Klan Machaliców i Przyjaciele”, który miał miejsce w naszym mieście w dniach od 21.04 – 23.04.2022 roku.

Jestem stary i szczerze mówiąc nuży mnie już, tłumaczenie po raz kolejny, czemu dysponując tak zwaną inteligencją i wyobraźnią uparcie siedzę w malarstwie przedstawiającym, a najchętniej w pejzażu.
Nie odpowiadam za innych. Z trudem za siebie. Ale jeszcze raz:
– Malarstwo pejzażowe nie jest przełożeniem „ładnego na ładne”.
– Nie polega na wyszukiwaniu ładnych miejsc i odmalowywaniu ich w celu uzyskania „sukcesu”.
– Polega (jeśli już) na dostrzeżeniu tego czego nie dostrzeżono i świadomości, co należy z tym zrobić, aby uzyskać, harmonię, kompozycję, pointę. Pod tym względem nie różni się od abstrakcji. (Zresztą, co to za abstrakcja, jeśli posługuje się znakiem istniejącym realnie: kropka, kreska ,plama.  Abstrakcja, to realizm doprowadzony do syntezy.)
– Zarzut o uprawiane malarstwa pejzażowego dla celów merkantylnych rozśmiesza mnie. Wystarczy wsadzić w nos w rynek sztuki, żeby zorientować się, za co naprawdę płacą. Dziś uprawianie pejzażu, jest „wtórną konkwistą”.

Od niczego się nie odżegnuję, ale w moich planach nie ma rewolucji. Do własnego głosu dochodzi się duktem mózgu, albo duktem ręki. Ja wybrałem dukt ręki. Mózgowi daję się wyżyć w literaturze. Myślę, że to dla niego lepsza gimnastyka. Ręce zostawiam trwającej od lat walce o udowodnienie, że wiem co to jest światło, które pozwala mi wydobyć z mroku niewrażliwości resztki uroku tego świata. I ciągle naiwnie wierzę, że są wśród nas ludzie, którzy wiedzą czym jest malarski warsztat i że pytanie brzmi „jak”, a nie „co”. / Jan Wołek

Na spotkanie z twórcą przybyło liczne grono fanów jego aktywności plastycznej, lirycznej i satyrycznej. Nie była to pierwsza wystawa J. Wołka w Zielonej Górze, niemal dekadę temu wystawiał swoje prace w nieistniejącej już Galerii „U Jadźki”. Z tego czasu, ale i z wielu plenerów plastycznych ma artysta w naszym mieście wielu przyjaciół, którzy z radością witali go podczas wernisażu. Po powitaniu gościa i prezentacji obrazów odbyła się bardzo ciekawa rozmowa z twórcą, którego do odległych wspomnień zachęcali Tatiana Sawicka oraz Jerzy Nowak. Były w nich liczne reminiscencje z działalności w obszarze kultury studenckiej oraz – wpisujące się w festiwal Machaliców – ciepłe odniesienia do wspólnych realizacji artystycznych z Piotrem Machalicą.

Zwieńczeniem spotkania był pokaz filmów i programów telewizyjnych z udziałem Henryka, Piotra i Aleksandra Machaliców.

 

Jan Wołek – ur. się w 1954 roku w Warszawie. Studiował filozofię na Uniwersytecie Warszawskim. Od siedemnastego roku życia żywo uczestniczył w tak zwanym ruchu studenckim. Zakładał pierwsze zespoły i kabarety. Wygrywał konkursy piosenki, w tym trzykrotnie Ogólnopolski Festiwal Piosenki i Piosenkarzy Studenckich. Zawodowy artysta estradowy, członek ZAKR, ZAiKS, SPAM. Artysta malarz, poeta, autor książek i około trzech tysięcy piosenek, wykonywanych przez czołowych polskich artystów. Jego piosenki zdobywały główne nagrody na festiwalach w Polsce i za granicą. Ma za sobą około stu wystaw malarstwa, szereg wydanych płyt, koncertów estradowych. Jest autorem cyklicznych programów telewizyjnych, które prowadził. Odznaczony krzyżem Polonia Restituta za wybitne osiągnięcia w sztuce, a także medalem Gloria Artis, wielkim medalem ZAiKSu i innymi wyróżnieniami.

Kurator wystawy
Leszek Kania

Termin wystawy
21.04 – 28.08.2022

 

Współorganizatorzy wydarzenia