Wystawy
Kobieta i jej świat. Secesja ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku.

24 kwietnia w Muzeum Ziemi Lubuskiej odbył się wernisaż pt. „Kobieta i jej świat” ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku. Sala konferencyjna, na której nastąpiło uroczyste otwarcie ekspozycji, była wypełniona po brzegi.

Co składa się na ekspozycję?

Ta wystawa jest nie tylko przepiękną prezentacją secesji, ale także ukazuje jej funkcjonalne oblicze. Oprócz odniesień do kobiecości, wyrażających się w kobiecym ubiorze i biżuterii, bogactwo art nouveau zaprezentowano poprzez rzeźbę, malarstwo oraz przedmioty życia codziennego. Secesja to także architektura, projektowanie wnętrz i dekoracje, które można zobaczyć poprzez aranżację pomieszczeń w stylu secesyjnym.

Podziękowania i kilka słów na temat secesji

Dyrektor Muzeum Ziemi Lubuskiej (MZL), Leszek Kania, rozpoczął od podziękowań w kierunku dyrektora Muzeum Mazowieckiego w Płocku, Leonarda Sobieraja, oraz Małgorzaty Szadkowskiej, kuratorki wystawy, dzięki którym możliwe było zorganizowanie tego wydarzenia.

To olbrzymia logistyczna wyprawa pomiędzy Płockiem a Zieloną Górą. Te cenne zabytki przyjechały dosłownie w piątek po południu. Prace trwały przez cały weekend, aż do ostatnich godzin, właściwie do chwili rozpoczęcia wernisażu – mówił Leszek Kania.

Secesja jako nurt w sztuce, który narodził się w latach 90. XIX wieku, trwał stosunkowo krótko, około 25 lat. Później popadł w niełaskę, zarzucano mu kiczowatość, a nawet niszczono pewne dzieła. Dopiero od lat 60. secesja zyskała ponowne uznanie, zarówno w Płocku, jak i w Europie. Charakterystyczne dla secesji było wykorzystanie ornamentyki, inspirowanej światem natury i zwierząt. Dyrektor podkreślił, że w okresie PRL-u secesje uznawano za sztukę burżuazyjną, której nie należy gromadzić. Władze były podejrzliwe wobec tych działań, jednak secesja przetrwała do dzisiaj.

Bohaterką dzisiejszego pokazu jest kobieta, a jej uroda, włosy i ciało stanowiły wyzwanie dla wielu artystów, którzy odnajdywali takie odniesienia w swoich pracach – dodał Leszek Kania.

Ta wystawa to spełnienie marzeń

Następnie głos zabrał dr Longin Dzieżyc, zastępca dyrektora MZL, który swoje wystąpienie rozpoczął od słów: Dzisiejsza wystawa jest spełnieniem moich dawnych marzeń związanych z secesją, do której wielokrotnie podchodziliśmy w Muzeum.

Dr Longin Dzieżyc opowiedział o poprzednich wystawach secesji, które organizował w Muzeum Ziemi Lubuskiej. Wspominał o pierwszej z nich, którą przygotował razem z Januszem Michalskim z Muzeum Lubuskiego w Gorzowie, prezentując ceramikę, metale oraz lampy w stylu Tiffany. Temat sztuki secesyjnej powrócił 5 lat temu, kiedy zorganizowano wystawę poświęconą wyrobom ze szkła, wspólnie z Muzeum Karkonoskim w Jeleniej Górze. Wystawa pt. „Kobieta i jej świat” to kolejne, niezwykle bogate ukazanie sztuki secesyjnej.

W centrum tego świata była ONA

Następnie głos zabrała Małgorzata Szadkowska, kuratorka wystawy. Wyraziła wzruszenie i wdzięczność za wspaniałe przyjęcie przez dyrekcję MZL. Podkreśliła, że praca nad wystawą była bardzo wymagająca, ale przebiegała w miłej atmosferze. Zapoznała słuchaczy z tym, co będą mogli zobaczyć na wystawie oraz poszerzyła informacje na temat secesji.

Pod koniec XIX wieku od barwnego pejzażu belle époque dołączył styl art nouveau. Niespokojna, rozedrgana linia, będąca jego wyrazem, biorąca swój początek w świecie flory i fauny, meandrując od płócien artystów po wnętrza mieszkalne ogarnęła wszystkie dziedziny sztuk plastycznych, kształtując na wzór nieokiełznanej natury entourage życia codziennego przełomu stuleci.

W centrum tego świata była ONA – dama, muza, tancerka, matrona, femme fatale. Niegasnąca inspiracja dla malarzy, artystów, projektantów, którzy zahipnotyzowani jej pięknem, na obrazach przedstawiali ją jako eteryczną niewiastę lub intrygującą Salome, a przedmioty użytkowe formowali na jej podobieństwo. Wówczas zyskała dekoracyjną oprawę secesyjnego ornamentu niczym kobieta-klejnot. Secesyjna linia przenikając również do damskiej mody wystylizowała jej garderobę na wzór kobiety-kwiatu.

Wystawa jest prezentacją zaledwie fragmentu najbogatszej w Polsce i komplementarnej kolekcji sztuki z przełomu XIX i XX wieku ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, a jednocześnie zaproszeniem do świata secesji.

Całość dopełnił wykład dr Barbary Bielinis-Kopeć, Lubuskiego Konserwatora Zabytków, poświęcony twórczości słynnego belgijskiego projektanta i malarza Henry’ego van de Velde’a, który był autorem projektu oranżerii w Domu Pomocy Społecznej w Trzebiechowie. Wątek sztuki secesyjnej związany z województwem lubuskim pojawił się także na samej wystawie, prezentowany w postaci fotografii oranżerii oraz siedziska tapicerowanego, zaprojektowanego przez artystę. Dr Barbara Bielinis-Kopeć omówiła realizacje van de Velde’a, szczegółowo analizując jego pracę nad sanatorium oraz wystrój wnętrz, podkreślając unikalność elementów malarskich i dekoracyjnych w trzebiechowskim sanatorium.

Wystawa potrwa do 15 września 2024.

Kuratorka: Małgorzata Szadkowska

Współpraca: dr Longin Dzieżyc i Justyna Lubas-Wałęcka