Dzisiejszy Świat Kobiet jest pełen sprzeczności. Z jednej strony staramy się nie podążać za tym co dyktują media (np. Instagram czy Facebook), które mocno wyśrubowały oczekiwania wobec życia. Z drugiej strony natomiast, codziennie logujemy się na tych właśnie portalach, by podglądać rzeczywistość innych lub dzielić się swoją. Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy doskonałe, dlatego staramy się na zewnątrz pokazać swój nieco wyidealizowany obraz – podrasowane selfie, chwile szczęścia z kochającym (?) partnerem, ulotne momenty złapane na koniecznie zagranicznych wojażach, osiągniecia sportowe, sukcesy zawodowe, szczęśliwe dzieci….
Powtarzamy sobie – Niech sobie inne myślą, że u mnie jest tak pięknie, i że jestem permanentne szczęśliwa, gdy tymczasem: mąż flirtuje w pracy lub w sieci z innymi kobietami, praca nie sprawia już takiej frajdy jak kiedyś, dzieci siedzące na lockdownie w domu wkurzają do granic możliwości, siłownie pozamykali, więc tyłka się nie chce ruszyć i dupa rośnie…
Życie nie jest takie piękne, jak w Internecie. Nawet po użyciu filtra! (czy to komputerowego czy kosmetyku). I właśnie taki prawdziwy świat, pełen niepowodzeń i brzydoty pokazuje w swoich pełnych humoru rysunkach Kamila Szcześniak. Jej świat nie jest ładny, jest prawdziwy do szpiku kości. Rysunki Kamili Szcześniak są próbą akceptacji rzeczywistości i oswojenia jej. Rzeczywistości, która wcale nie jest taka piękna i kolorowa.
Media społecznościowe pozbawiły nas dystansu do wyidealizowanego świata. Cały czas same siebie oceniamy, a do tego dokładamy jeszcze surowe oceny innych ludzi i ich oczekiwania wobec nas. Skrzętnie liczymy lajki czy serduszka, nurzamy się w sukcesie polubień lub odwrotnie – martwimy się, gdy nie ma reakcji zwrotnej. Jeśli nie złapiemy odpowiedniego dystansu do tych spraw, łatwo nam się jednak pogubić.
Nieladniersuje tworzy rysunki o normalnych sprawach, o nieidealnym życiu, istniejącym obok wyidealizowanego świata social mediów. Dlatego są tak trafne, życiowe i ujmują nas swoją prostotą i bezpośrednim przekazem. Bo Kamila Szcześniak „pokazuje” prawdziwe życie każdej z nas!!!
Jej główna bohaterka boryka się, tak jak my wszystkie, z problemami i wątpliwościami. Nie upiększa jednak tego, nie chce tego zmienić, pokazuje jak jest i robi to z totalnym dystansem i humorem. Można zaryzykować stwierdzenie, że w rysunkach manifestuje swoje niepowodzenia, zachwyca się nimi, nie upiększając ich. Nikt nie chwali się przegranymi, nieatrakcyjnym wyglądem, wykurzającymi dziećmi czy niewiernym partnerem. Tego się nie robi, tego się nie pokazuje, to nie jest trendy! Bezsprzecznie każda z nas w rysunkach Kamili Szcześniak zobaczy siebie, tę prawdziwą, zmagającą się z trudami dnia codziennego, mającą ochotę pod koniec dnia otworzyć butelkę wina, by oderwać się od rzeczywistości, choć na momencik…
Rysunki Kamili Szcześniak poprawiają nam humor właśnie dlatego, że w tak prawdziwie soczysty i oczywisty sposób opowiadają naszej nieidealnej rzeczywistości, którą tak skrzętnie skrywamy, a która jest udziałem każdej z nas. Są dla nas w pewnym rodzaju alternatywą wobec wysokich wymagań, jakie stawia się kobietom XXI wiek! Stanowią odskocznię od codzienności, dają możliwość bycia sobą, popatrzenia na ten wyimaginowany świat nieco z dystansu, wyzwalają chęć nie uczestniczenia w tym doskonałym życiu i zdystansowania się od tego perfekcyjnego, wspaniałego, wyidealizowanego świata. Bo my wcale takie perfekcyjne być nie musimy. Możemy być nieładne….
Izabela Korniluk
Otwarcie wystawy prac Kamili Szcześniak odbyło się właściwie w ostatniej chwili. Artystka, znana pod nickiem @nieładnie, przyjechała na zielonogórski wernisaż – tuż po zapowiedzi wprowadzenia w naszym województwie lockdownu. Mimo dość trudnej sytuacji postanowiła jednak nie zawieść swoich fanów. I dobrze się stało, bowiem tych ostatnich przybyło do muzeum całkiem sporo jak na sytuację pandemiczną. I były to nie tylko panie, ale również i panowie.
Podczas powernisażowego spotkania Kamila Szcześniak odpowiadała na pytania Izabeli Korniluk (kuratorki wydarzenia) oraz osób z sali. Jak się okazało Artystka jest osobą bezpośrednią, dowcipną i bardzo, bardzo autoironiczną. Do Zielonej Góry przywiozła swoją pierwszą, jeszcze pachnącą drukiem książkę. W starannie wydanej publikacji pt. “Nieładnie. Wielka księga fakapu” amatorzy krótkich historyjek o “niegrzecznych kobietach” znajdą ponad sto rysunków, z którymi identyfikują się tysiące przedstawicielek tzw. słabej płci. I nie są to czcze słowa. Na Facebooku profil “Nieładnie”, prowadzony przez Kamilę Szcześniak ma około 110 tys. obserwatorów, na Instagramie jest ich blisko 120 tysięcy.
Kamila Szcześniak (ur. 1987 r.) ukończyła Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Poznaniu broniąc dylom zawodowy w 2006 roku. Studiowała wzornictwo przemysłowe na ASP w Poznaniu na Wydziale Architektury i Wzornictwa, uzyskując dyplom magisterski w Pracowni Designu Inspirującego u prof. Bogumiły Jung w 2012. Przedmiotem jej pracy magisterskiej była przestrzeń dedykowana sektorom kreatywnym. Od 2012 roku pracuje na uczelni macierzystej. Prowadzi aktywną działalność́ projektową z zakresu projektowania wnętrz, grafiki projektowej oraz ilustracji. Realizuje się poszukując przestrzennych odpowiedzi na potrzeby użytkownika, analizując wnętrza w kontekście ich struktury, aspektów funkcjonalnych oraz wartości estetycznych. Kładzie duży nacisk na oświetlenie projektowanych przestrzeni, jednocześnie pracując nad rozprawą doktorską dotyczącą oświetlenia biologicznego o tytule „Pozawzrokowe funkcje światła”, która traktuje o wpływie sztucznego oświetlenia na funkcjonowanie człowieka. Działa również w obszarze grafiki projektowej tworząc identyfikacje wizualne dla firm i instytucji. Jest aktywna też na rynku ilustracji, tworząc je dla branży reklamowej i biznesu. Jej stronę z rysunkami na platformie Facebook orz Instagramie obserwuje prawie 90 000 użytkowników. Obecnie pracuje na stanowisku asystenta w Pracowni Designu Inspirującego prowadzonej przez prof. Bogumiłę Jung na Wydziale Architektury
